<a href="https://travelfeed.io/@kapitanrosomak/kolobrzeg-moja-podroz-bez-zdjec"><center><h3>Read this post on TravelFeed.io for the best experience</h3></center></a><hr />

<p>Witam was bardzo serdecznie.</p>
<p>Dziś będzie tez artykuł mocno zakorzeniony w wspomnieniach jednak w tym wypadku nie mam zdjęć a jedynie bilet i kartę wstępu.</p>
<p>Do Kołobrzegu pojechałem w 2008 roku do sanatorium wiec kawał czasu temu. Z mojego miasta jest ponad 660 kilometrów ;) a jedyny pociąg był wtedy o 19.<br />
<img src="https://img.travelfeed.io/kapitanrosomak%2F20200508T182021650Z-A067ED2D-3A83-482A-A5B3-0F82EDCB9046.jpeg" alt="A067ED2D-3A83-482A-A5B3-0F82EDCB9046.jpeg" /><br />
Jazda pociągiem była spokojna chociaż, przez całe 10 godzin siedziałem w normalnym przedziale i dzięki temu robiłem w nocy maraton rozwiązywania krzyżówek. ( oczywiście w nocy chodziło podejrzani ludzie ale widząc ze ja niczym sowa nie śpię to dawali sobie spokój) w moim przedziale było 5 osób ( 3 kobiety i dwóch mężczyzn i ja. Kiedy ruszył pociąg wszyscy jak na zawołanie usunęli)</p>
<p>Kiedy dojechałem, nie zamówiłem taksówki wolałem iśc na nogach okazało się ze jest to około kilometr od dworca wiec ruszyłem z torba na ramieniu w stronę uzdrowiska które jak się później okazało było zrobione jak hotel.</p>
<p>W hotelu otrzymałem klucz i kartę pobytu i mogłem się wreszcie przespać. Kiedy się obudziłem okazało się, że drugie łóżko jest zajęte przez nowa osobę gdyż mój pokój był dwu osobowy i nawet spoko gościu był. Wtedy miał hmm z 50 lat ale nawet dało się z nim porozmawiać na luzie.</p>
<p>Pobyt był dosyć specyficzny gdyż idąc na śniadanie musiałem patrzeć czy jestem po stronie polskiej czy niemieckiej ( kilka pierwszych dni siadałem na miejsca przeznaczone dla niemieckich gości) śniadanie było zazwyczaj zwykle No chyba ze było się zagranicznym gościem to już było lepsze.<br />
<img src="https://img.travelfeed.io/kapitanrosomak%2F20200508T182037052Z-B75646B6-82FB-4FF0-B4B8-8BF93E824C04.jpeg" alt="B75646B6-82FB-4FF0-B4B8-8BF93E824C04.jpeg" /><br />
Korzystasz tego hotelu był przerazajacy ale zarazem piękny. Długi niczym w horrorach ale ładnie udekorowany co dało efekt słodkiego przerażenia. Ilekroć wracałem z kolacji a było już ciemno to dziwnie się czułem idąc do swojego pokoju który był na 4 pietrze.</p>
<p>Oczywiście z mojego okna był widok na plaże. Ja nie jestem jakimś fanatykiem płazy, ale powiem ze ładnie się prezentowała plaża :) pewnego dnia do sanatorium zawitała plakat, że odbędzie się koncert. Jako ze tam nie było żadnych rozrywek, postanowiłem pójść. Był to koncert... Feel za co dalej mi wstyd :) to jedna pamiątka z tego hehe<img src="https://img.travelfeed.io/kapitanrosomak%2F20200508T181657250Z-C97DE7C1-C418-41CF-9E8A-D67B53A3D9F5.jpeg" alt="C97DE7C1-C418-41CF-9E8A-D67B53A3D9F5.jpeg" /><br />
Koncert się odbył amfiteatrze, gdzie co jakiś czas były jakieś występy. O samym koncercie wole przemilczeć chociaż później jeszcze byłem na kabarecie. Cały pobyt w Kołobrzegu dobrze wspominał, pamietam, że na każdym kroku było bardzo dużo ludzi nawet na płazy nie było nawet jak się ruszyć.<br />
Polecam wam jechać chociaż nie byłem już tyle lat to hmm chętnie i sam bym się przekonał na ile się zmienił Kołobrzeg i czy teraz Jest tyle samo bazarów co 2 metry.<br />
To tyle dziekuje za przeczytanie</p>


---

View this post [on TravelFeed](https://travelfeed.io/@kapitanrosomak/kolobrzeg-moja-podroz-bez-zdjec) for the best experience.