![](https://d1vof77qrk4l5q.cloudfront.net/img/35fc067712a7ca4960f702813b15593a3961f2d0.jpg)
Kiedy obejrzałem pierwszy raz film matrix gdzieś na przełomie 99/2000. Film mi się bardzo podobał miał to coś.
![1exdcj.jpg](https://img.esteem.app/1exdcj.jpg)
Mijały lata kilka razy obejrzałem fabularnie dalej trzymał swój poziom i nostalgia go nie zjadła.
Jednak jakiś czas temu obejrzałem pod innym katem wiem, ze pewnie większość z was wie, że to istna wariacja na temat Alicji w Krainie czarów, ale ja to odkryłem dopiero za którymś razem mimo ze w filmie wręcz boje od wiekszych bądź mniejszych odniesień.
Zacznijmy od fabuły
Młody chłopak który za dnia pracuje niczym robot w korporacji oblicza sprawozdania i ma dosyć wszystkie, a nocą zamienia się w Neo czyli hakera, który potrafi w kilka sekund wykraść ważne dane które będzie mógł spieniężyć.
Życie Neo układa się w jego mniemaniu całkiem znośnie jednak wszystko się zmienia kiedy pisze do niego ktoś o pseudonimie Biały krolik.
Mówiąc mu ze wszystko w co wierzy to iluzja. Kiedy w pracy odkrywa ze ktoś na niego poluje z agentury postanawia zaufać tajemniczej osobie, która dzwoni.
https://youtu.be/m8e-FF8MsqU
Kiedy Neo spotyka Trinity a ta zaprowadza go do Morfeusza który przestawia mu dwie drogi niebieska lub czerwona pigułka od której może poznać prawdę lub żyć jak dawniej w nieświadomości.
Później film nagle zmienia się w mocne Sf gdzie widzimy statki kosmiczne różne dziwne urządzenia a sam Neo był w kokonie w który sztucznie tworzył iluzje świata idealnego.
Po uratowaniu przez Morfeusza i Trinity Neo postanawia dołączyć do ruchu oporu a Mordeusz sam nazywa go wybrańcem.
Przez cały film w symulowanym świecie za naszymi bohaterami sa wysyłani oddział Smithow którzy chcą zniszczyć rebeliantów.
Neo będzie musiał stoczyć walkę ostateczna z smithami a sam będzie musiał odkryć czy jest wybrańcem co zniszczy symulacje czy zwykłym poczciwym Andersonem co pracuje całe dnie w korporacji.
![ca1o65.jpg](https://img.esteem.app/ca1o65.jpg)
Matrix ciekawie łączy historie wyrzutka który musi odnaleźć sens w nowej rzeczywistości a przy tym zaufać ludziom których dopiero co poznał na swojej szalonej i można było by rzec spokojnej drodze.
Na osobne oklaski zasługuje muzyka która idealnie wpasowała się w tempo filmu
https://youtu.be/Brl7WmHDG-E
A Ten kawałek był moim ulubionym kiedy Morfeusz uczył Neo
Film jest prekursorem wykorzystywania tzw bullet-time czyli zwolnienie czasu.
Później było to nadmiernie wykorzystywane w filmach jak i grach jednak Matrix był pierwszy.
Bracia Wachowscy inspirowali się tworząc matrix filmem Ghost in The Shell i wieloma innymi jak słynny film Nirvana z Lambertem ( tutaj widać bardzo mocna inspiracje).
Szczerze mało tu Ghost chociaż cały cyberpunk jest ciekawie uchwycony w Matrixowej rzeczywistości a najlepsze są mechaniczne meduzy z którymi Morfeusz będzie musiał staczać bój.
Matrix to nic innego jak sen sam Morfeusz to nikt inny jak władca snu, który prowadzi Andersona tak by wyszedł z Comy.
Oczywiście gdyby tak film się potoczył to pewnie byłby uznany za kiczowaty, ale To była by ciekawa koncepcja może w 4 będzie to druga która podąża autorzy a wszystkie poprzednie części to sen hehe.
Sceny walk są bardzo widowiskowe słynne nagle zatrzymanie czasu lub wyginanie się nienaturalnie wobec kół robiło i robi do tej pory bardzo duże wrażenie stad Oscar był zasłużony.
Pierwsza cześć można rzec ze jest zamknięta opowieścią i na niej można się zatrzymać nie trzeba sobie psuć oceny oglądając kolejne.
Walka z Agentem Smithem jest ciekawa a słynna scena z helikopterem jest jedna z najlepszych w kinie akcji tak jak wejście Neo do pomieszczenia gdzie jest multum agentów
Film to tez lata młodzieńcze.
Pamietam jak na lekcji informatyki każdy ustawiał w szkole płynące literki z Matrixa i udawał ze jest hakerem.
![ca1o65.jpg](https://img.esteem.app/ca1o65.jpg)
Matrix to tez dramat bo to poczęci próba odnalezienia samego siebie w tym szalonym świecie.
Kiedy wyszedł matrix na VHS pamietam jak gazety rozpisywały się o ludziach, co po obejrzeniu popełnili samobójstwo bo uwierzyli ze żyją w symulacji komputerowej
Film choruje na przypadłość sequeli i niestety to co było wyśmienite w jedynce w późniejszych było dziwne a w trzeciej oglądało się z politowaniem.
„Nie działają na mnie Twoje gestapowskie metody” jest moim ulubionym cytatem z filmu. Nie odnosi się do jakiegoś wyniosłego przesłania ale jest genialna tak jak całe przesłuchanie.
Ta scena to jeden z powodów dla którego oglądam Matrix lubię od czasu do czasu tylko ta jedna scenę zobaczyć.
Wiele osób mówi ze najlepsza jest scena z pigułkami a dla mnie ta gdzie zło spotyka dobro a przy tym próbując manipulować.
Aktualnie świat czeka na kolejna cześć czy będzie udana przekonamy się w tym wypadku po części pierwszej powoli zaczęła się równa pochyla i kolejne części nie imponowały w tak piorunująco jak poprzednia.
Dziękuje za przeczytanie
Posted using [Partiko iOS](https://partiko.app/referral/kapitanrosomak)